PRACOWNIA ZAPACHOWEJ JAKOŚCI POWIETRZA

Co można zrobić, gdy „smród nie daje żyć”? 12.08.2010 16:19

Obietnice Ministerstwa Środowiska, o których była mowa w notatce z 8.07 br, nie były jednoznaczne, ale budziły nadzieję, że w pierwszej połowie roku 2011 Rada Ministrów rozpatrzy projekt nowych założeń do kolejnego projektu ustawy o przeciwdziałaniu zapachowej uciążliwości. Budziły nadzieję, że do grudnia 2011r projekt ustawy wreszcie trafi do Sejmu. Tę nadzieję odbiera lektura BIP KPRM.

21 lipca 2010 r. i 27 lipca 2010 r.  Rada Ministrów rozpatrzyła i przyjęła plan prac na drugie półrocze 2010. W Biuletynie Informacyjnym zamieszczono nie tylko wykazy dokumentów, które mają być analizowane w bieżącym roku, ale również "Wykaz projektów, nad którymi prowadzone są prace w poszczególnych ministerstwach (bez limitu czasowego)". W tym wykazie nie ma pozycji „Projekt założeń do projektu ustawy o przeciwdziałaniu zapachowej uciążliwości”.

 

Co w tej sytuacji można poradzić osobom, którym „smród nie daje żyć”?

 

Zachęcamy do lektury tekstu z www.eporady24.pl (Monika Cieszyńska: Uciążliwy zapach z ubojni zwierząt a powództwo negatoryjne i powództwo o odszkodowanie).

 

Fragment porady prawnej:

„Zgodnie z art. 144 Kodeksu cywilnego właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Art. 144 ustanawia zatem zakaz tylko takich działań właściciela nieruchomości, które przestają być uprawnieniem wynikającym z własności, a stają się działaniem bezprawnym, bez względu na winę tego, kto dopuścił się zakłóceń.

 

Oceniając, czy korzystanie z nieruchomości przekracza „przeciętną miarę”, należy mieć na uwadze społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości i stosunki miejscowe. Warto mieć tu na uwadze zwłaszcza orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 1985 r. (sygn. II CR 149/85), w którym stwierdzono, że ocena „przeciętnej miary”, w rozumieniu art. 144 Kodeksu cywilnego, powinna być dokonywana na podstawie obiektywnych warunków panujących w środowisku osób zamieszkujących na danym terenie, a nie na podstawie subiektywnych odczuć osób.” 

 

Proponujemy skorzystanie w pozwach z argumentu, że częstość występowania w skali roku takiego stężenia zanieczyszczeń, że osoba o przeciętnym węchu co najmniej rozpoznaje zapach, jest obiektywną cechą jakości powietrza w danym miejscu. Ta częstość może być określona na podstawie ilościowych i obiektywnych pomiarów emisji zapachowej bez odwoływania się do „subiektywnych odczuć osób”.

 

Sądy rozstrzygające zasadność pozwów dotyczących nadmiernej zapachowej uciążliwości, składanych zgodnie z art. 144 KC, powinny uzyskać - od Resortu Środowiska lub Resortu Zdrowia  - jednoznaczną informację, co oznacza w tym przypadku pojęcie „przeciętnej miary” uciążliwości.

Czy występowanie niepożądanego zapachu przez ponad 8% godzin roku to w Polsce sytuacja normalna, za którą nikt nie odpowiada?